sobota, 24 marca 2012

Happy Hunger Games!


Moja przygoda z "Igrzyskami Śmierci" zaczęła się stosunkowo niedawno, bo ok. mięsiąc temu. Od razu pokochałam całą trylogię, bohaterów, pomysł. Koniecznie musiałam obejrzeć ekranizację, dlatego jak najprędzej pognałam na premierę. Cyk, cyk, cyk i koniec filmu. Podczas niego płakałam, miałam ciary i coś w rodzaju dziwnych spazmów wewnętrznych. Czy podobało mi się? Jasne jestem zachwycona! W tym tygodniu skończyłam "Kosogłosa" i jak na razie nie jestem w stanie sięgnąć po coś innego, gdyż nie mogę się skupić. Moje myśli błądzą gdzieś między filmem, a książkami. Naściągałam sobie miliony obrazków, nic tylko siedzę i paczę(to specjalnie tak napisałam, żeby nie było). Owszem większość wydarzeń bardzo skrócona, ale gdyby trwały tyle ile w książce, film skończyłby się po jakiś 4 godzinach, jeśli nie więcej. Najbardziej brakowało mi pocałunków Peety i Katniss(yeah, Team Peeta!), no bo tylko jeden?! Co to ma być! W ogóle liczyłam na więcej scen w jaskini. Ale podsumowując wystarczy tylko jedne słowo aby opisać film i książki- Arcydzieło! Poza tym "Igrzyska" są pierwszym filmem na który wybieram się drugi raz, a to chyba o czymś świadczy. A wy koniecznie musicie iść, koniecznie, bo to jest absolutnie genialne!

Katniss Everdeen


Peeta i Katniss


Mała Rue


Cinna w tej roli piosenkarz Lenny Kravitz, Haymitch oraz Peeta

Jeszcze raz GORĄCO POLECAM!




37 komentarzy:

  1. A moja przygoda z "Igrzyskami Śmierci" jeszcze się nie rozpoczęła, ani ta literacka, ani filmowa. Ale najpewniej wolałabym zacząć od książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Buuuuu.
    Miałam iść z koleżanką a leżę chora. Chociaż, może to i lepiej na razie, bo jeszcze nie znam książki a film już sobie serwuję?
    W każdym razie książkę na pewno kupię, a jak tylko wydobrzeję, do kina tez się wybiorę (o ile jeszcze będą grali...)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A, dziękuję bardzo.Już lepiej.:)
      Nie wytrzymałam i się najpierw na film wyrwałam (książki jeszcze nie mam:p). Mówiąc szczerze, niczego sobie (no, nawet więcej niż niczego sobie, bo świetny), jednak jak Ty możesz woleć Peeta od Gale? Gdy on pomagał im jej szukać byłam tak wściekła na niego, że nie wiem ile niecenzuralnych słów poleciało. Jeszcze teraz złość mnie bierze.
      Co prawda nie wiem, jak to było w książce, jednak po filmie Gale jest moim faworytem. Zdecydowanym!!!

      Usuń
  3. Ja wybieram się jutro, już się nie mogę doczekać :) To świetnie, że tak bardzo Ci się podobało, mam nadzieję, że moje odczucia będą podobne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wolałabym zacząć od książki, ale ciekawość bierze górę i jutro wybieram się do kina: )

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham Igrzyska, przeczytałam wszystkie części, a jutro jadę na film :D Ale na pewno będę płakała przez cały film wiedząc jak się skończy.. no i Rue <3 Kocham po prostu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też strasznie ryczałam, ale wszystko i film i książki są absolutnie genialne!

      Usuń
  6. Właśnie jestem w trakcie czytania pierwszej części :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przerażasz mnie -zgadnij kto napisał ten komentarz

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja jestem w Team Ceasar's Hair :D

    A tak na poważnie, mimo kilku minusów (np. 'trzęsąca się' kamera) film wypadł całkiem dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  9. zazwyczaj mam tak, że im o czymś robi się głośniej tym mniej mnie do tego ciągnie. z Igrzyskami jest podobnie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Film zobaczę po przeczytaniu ksiązki a to bedzie niebawem :) Jestem bardzo ciekawa jak im wyszedł choć zawsze sie wkurzam bo jak dla mnie filmy są czesto do d...

    OdpowiedzUsuń
  11. Przeczytałem pierwszy tom i jestem zachwycony. Szkoda mi tylko tej małej Rue. Ta scena z kwiatami była naprawdę smutna, a do kina pewnie nie pójdę. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wszyscy chwalą - więc przeczytam i pewnie także zobaczę:)

    OdpowiedzUsuń
  13. W sobotę mam zamiar iść do kina i obejrzeć. Mam nadzieję, że mi również spodoba się tak jak tobie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także wybieram się ponownie w sobotę. Może się spotkamy :)

      Usuń
  14. Książkę czytałam w maju, zaś na filmie byłam w piątek - i jestem totalnie oczarowana! Genialna ekranizacja, świetna obsada - chyba wybiorę się jeszcze raz... ;D.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie czytałam i nie oglądałam. Ale może się skuszę. ;) Tyle dobrego juz słyszałam o tej trylogii.

    OdpowiedzUsuń
  16. Czytałam. A film dopiero przede mną. Mam nadzieję, że jest warty obejrzenia, bo ciekawość mnie zżera. ^^

    OdpowiedzUsuń
  17. Zgadzam się z Tobą całkowicie ;) Czekam jeszcze tylko na "Kosogłosa" :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam,Uwielbiam,Uwielbiam-najlepszy film na jakim byłyśmy!
    TEAM PEETA!!! Ja też siedzę na tumblr i szukam zdjęć.

    OdpowiedzUsuń
  19. Rany! Dlaczego mam wrażenie, że wszyscy byli na tym filmie oprócz mnie ? Ja chcę Igrzyska!! T-T

    OdpowiedzUsuń
  20. Na dniach będe oglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Tematycznie nie moje klimaty, a i filmów raczej nie oglądam, ale recenzja brzmi strasznie zachęcająco. Mam nadzieję, że będe mogła obejrzeć film w niedługim czasie.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ksiązki czytałam, film również obejrzałam :D Książki były genialne i je po prostu uwielbiam, niestety na filmie trochę się zawiodłam, gdyż oczekiwałam trochę więcej od niego ;D

    OdpowiedzUsuń
  23. O tak, to była świetna ekranizacja :D

    OdpowiedzUsuń
  24. czasem mam wrażenie, że tylko ja nie czytałam książek ani nie widziałam filmu.. gdzie nie wejdę to znajduję notkę na temat Igrzysk, będzie trzeba to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nigdy o tym nie slyszalam ale wydaje sie fajne =D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie fajne, to absolutnie genialne! Jak przyjedziesz będziesz musiała przeczytać :)

      Usuń
    2. Nie ma sprawy ! =D Mialam isc na to do kina, ale ide na "Gniew Tytanow"

      Usuń
  26. Książka zajebista

    OdpowiedzUsuń
  27. Też zakochałam się w ,,Igrzyskach'' od pierwszego wejrzenia. Oczywiście Team Peeta :D

    OdpowiedzUsuń