Z braku pomysłu, a może raczej ochoty na pisanie recenzji przyszła dziś pora na drugie TOP 10 w historii tego bloga. Zdecydowanie powinnam częściej publikować tego rodzaju wpisu. A seriale, cóż kto ich nie kocha? Cały tydzień czekam na piątek w który to robię sobie wieczorek ze świeczkami, gorącą czekoladą i serialem. A więc drodzy Państwo oto moja szóstka ulubionych odmóżdżaczy:
Kolejność jest zupełnie przypadkowa.
1. Glee
Nieprzypadkowo umieściłam Glee pod numerem jeden. Pierwszy sezon to czysty przejaw geniuszu. Wspaniałe piosenki, wspaniała fabuła. Potem jest już odrobinkę gorzej, ale da się przeżyć. Natomiast czwarty sezon pozostawię bez komentarza. Ale wciąż oglądam. Oglądam z sentymentu, oglądam dla inspirującej Rachel, zakręconej Brittany oraz złośliwej Santany. I mimo wszystko zawsze, ale to zawsze bohaterowie przekazują mnóstwo pozytywnej energii.
2. Pretty Little Liars
Zaraziłam nim wszystkie koleżanki. Serial o którym swego czasu myślałam non stop. Z każdym kolejnym odcinkiem wciągałam się coraz bardziej, aż w końcu doszło do tego momentu kiedy Słodkie kłamstewka zaczynają wydawać mi się odrobinę naciągane i staram się wynaleźć każdy najdrobniejszy minus najnowszych epizodów. Jednak zawsze tak samo podniecona(?) siadam do oglądania starając się jak najmocniej skoncentrować. Ostatnio doszło nawet do tego, że kilka nocy pod rząd śniło mi się Rosewood i jego mieszkańcy. Fabuła jest nieziemska i mam nadzieję, że czwarty sezon okaże się być lepszy od ostatniego. Kto nie kocha Hanny?
3. Gossip girl
W Plotkarze zakochałam się od pierwszego odcinka. Niby nic specjalnego, ale strasznie przywiązałam się do bohaterów i kiedy w końcu skończyłam szósty sezon poczułam jakąś dziwną pustkę. To śmieszne, wiem, ale świadomość, że nie będzie więcej knowań Blair, tekstów Georginy, płaszczów Sereny, akcentu Chucka, niesamowicie mnie przybiła. Dzięki elicie z Upper East Side zakochałam się także w NYC za którym nigdy specjalnie nie przepadałam. No i styl Blair w pierwszych sezonach aww <3
4. Carrie Diaries
Najnowsze odkrycie! Wspaniały serial o licealnych latach słynnej Carrie Bradshaw, bohaterki Seksu w Wielkim Mieście. Klimat jest absolutnie genialny, uwielbiam Amerykę lat osiemdziesiątych! I do tego ciekawa główna bohaterka, no i Sebastian <3 Póki co czekam na kolejne odcinki z niecierpliwością. A Wam gorąco polecam!
5. Gra o tron
Epicka książka, epicki serial co tu dużo mówić. Wciska w fotel i ogromnie wciąga. I te scenografie! Tylko niektóre sceny wprawiają mnie w zakłopotanie, zwłaszcza, że moi rodzice dobrze wiedzą, że to oglądam i mają cały sezon pierwszy na dvd, cały czas nosząc się z zamiarem obejrzenia, a Ci co GoT oglądają dobrze wiedzą o co mi chodzi...
Kto nie kocha czołówki?
6. Przyjaciele
Na ogół ciężko mnie rozbawić, (nie mówiąc już o śmianiu się podczas filmu) ale Przyjaciele są tak fenomenalni, że po każdym odcinku brzuch mnie boli ze śmiechu i mam zdrętwiałe usta. Razem z tatą oglądamy ten serial kiedy tylko nadarzy się okazja, nawet w planach mamy zakup wszystkich sezonów. Ciężki dzień? Przyjaciele to najlepsze lekarstwo, szczególnie Joey i jego miłość do jedzenia :)
To by było chyba na tyle, ponieważ nie mam więcej ukochanych seriali. Stąd moja prośba: Może moglibyście polecić mi jakiś ciekawy serial? Byle nie TVD, który oglądałam, do czasu...
Ależ dziś zimno było, szlag mnie po prostu trafił, co ta wiosna wyczynia? Dlatego też ciepło Was pozdrawiam i życzę udanego tygodnia!
Blueberry
u mnie na pierwszym miejscu zdecydowanie znalazłyby sie "gotowe na wszystko" :) uwielbiam!! :) a z Twojego zestawienia interesuje mnie "słodkie kłamstwa" - zaczęłam czytać serie i przepadłam, a poza tym pamiętniki Carrie mogą być ciekawe :)
OdpowiedzUsuńPretty uwielbiam (nawet jezeli,jak mowisz,jest to troche naciagane), Glee ogladalam tylko pierwszy sezon, ale bardzo mi sie spodobal (Hehe Staska), Przyjacieli tez czasem obejrze jak sa ^^ , no same fajne seriale
OdpowiedzUsuń(Anita)
PLL uwielbiam, chociaż narazie zrobiłam sobie od niego przerwę. Glee oglądałam do któregoś odcinka w 4 sezonie. Nowi w chórze mi nie przypadli do gustu. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pierwsze trzy. PLL zaczęłam oglądać stosunkowo niedawno i tego naciągania nie widzę, bo po prostu uwielbiam całym sercem. Gry o tron nie oglądam i nie wiem, o co chodzi, a że nie znoszę tego uczucia, więc będę musiała zacząć:)
OdpowiedzUsuńOstatnio zaczęłam oglądać The Lying game (na podstawie książek autorki PLL) i przepadłam - polecam!
U mnie za oknem to samo, aż depresja mnie łapie. Mam dość już tych kozaków, kurtek, rękawiczek, czapek. Jak chciałam kupić kurtkę na wiosnę, to praktycznie nie było w czym wybrać, bo wszyscy dalej się boją śniegu:( Ciężkie moje życie.
Pozdrawiam!!:)
Ja uwielbiam Plotkarę i Gra o Tron też mi się podobała, ale za mało odc. widziałam, żeby tak stwierdzić.. :(
OdpowiedzUsuńprzyjaciół kiedyś oglądałam, ale już dawno - ostatnio bardzo mało seriali śledzę :) czasem w necie wracam do tych starych Jak Jezioro marzeń, czy Pamiętniki wampirów :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam PLL. Do tego polecam Dr House i Zemstę. Ten drugi serial, to moje ostatnie odkrycie i całkowicie się w nim zakochałam <3
OdpowiedzUsuńTa "Gra o tron" tak mnie nęci! Ale boję się, że kiedy oglądnę pierwszy odcinek to... przepadnę i przez kolejny tydzień nie będę robiła nic, prócz oglądania odcinków. Dlatego pozostawiam sobie ten serial na wakacje :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam "Grę o tron", zarówno książki jak i serial (a trzeci sezon już niebawem ;)). Znam jeszcze "Przyjaciół", widziałam kilka odcinków, pozostałe seriale są mi obce.
OdpowiedzUsuńPierwsza trójeczka pokrywa się również i z moimi upodobaniami <3
OdpowiedzUsuńOglądałam tylko Przyjaciół (a kto nie:P) i Gossip Girl. Myślałam o "Pamiętnikach Carrie", bo "Sex w wielkim mieście" to jeden z moich ulubionych seriali, więc może i ten polubię? ;-)
OdpowiedzUsuńPrzyjaciele - no ba! Moja lista byłaby znaaaacznie dłuższa, "Gra o tron" - lubię, "Plotkarę" również, głównie właśnie ze względu na stroje Blair :) Co prawda tożsamość Plotkary była dość... zaskakująca, ale w sumie łatwa do przewidzenia, więc trochę się rozczarowałam.
OdpowiedzUsuńZ Twojego Top znam tylko "Przyjaciół" :-) Kiedyś częściej oglądałam seriale, teraz prawie w ogóle. Czasami popatrzę tylko na "Grey's Anatomy', ale kiedyś bardzo mi się podobał "Powrót na October Road" :-)
OdpowiedzUsuńGrę o tron w końcu muszę zacząć oglądać :)
OdpowiedzUsuń,,Przyjaciele" są genialni, widziałam wszystkie serie. :) PLL oglądam i bardzo lubię (chociaż ostatnio mnie wnerwili beznadziejnym finałem trzeciego sezonu), widziałam kilka odcinków ,,Gossip Girl", ale ponownie zamierzam wrócić do tego serialu, bo nowe odcinki PLL będą dopiero w czerwcu, a muszę mieć, co oglądać. ;D ,,Carrie..." też chciałabym kiedyś zobaczyć, tak samo jak ,,Seks w wielkim mieście" i polecane przez moje koleżanki ,,Gotowe na wszystko". Aktualnie oglądam ,,Ranczo" i ,,Przepis na życie" i czasami jakieś stare seriale komediowe typu ,,Miodowe lata", ,,Lokatorzy".
OdpowiedzUsuńObejrzałam tylko jeden odcinek "Glee" i skończyłam na tym moją przygodę ze śpiewającym chórem czy coś. Serial wydaje mi się płytki.
OdpowiedzUsuń"Plotkarę" też przez jakiś czas oglądałam, ale znudziło mi się. Jakoś szkolny klimat i problemy wieku dziecięcego przestały mnie nurtować.
Chyba wolę pozostać przy tradycyjnym "Seksie w wielkim mieście" :-)
"Grę o tron" uwielbiam. Jest genialna w każdym calu!
PLL i GG uwielbiam :) za to nie oglądałam jeszcze Carrie Diaries i koniecznie muszę nadrobić braki :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Przyjaciół i mimo, że niektóre odcinki znam już na pamięci, nigdy mi się nie nudzi. powoli wciągam się też w Carrie.
OdpowiedzUsuńZ przedstawionych to tylko Przyjaciół uwielbiam:) Kiedyś oglądałam Plotkarę, jednak bardzo mi irytowały wątki w trzecim sezonie:)
OdpowiedzUsuńCiekawe zestawienie, miło poznac czyjeś gusta, zwłaszcza, jeśli wygladają inaczej niż własne :) Przyjaciele to juz klasyka serialu komediowego!
OdpowiedzUsuńRzadko oglądam seriale, praktycznie wcale. Z twojej listy nie znam niestety żadnego. Ostatnio oglądałam ,,Pamiętniki wampirów'' i od czasu do czasu z przyzwyczajenia ,,M jak miłość''.
OdpowiedzUsuńOglądam PLL i The Carrie Diares, a za Grę a tron planuję się zabrać, ale pewnie dopiero w wakacje, jakoś mi ostatnio seriale nie podchodzą, a zaległości mam spore.
OdpowiedzUsuńMogę Ci gorąco polecić Supernatural, cudo, jeden z najlepszych seriali jakie kiedykolwiek oglądałam. A poza tym Once Upon A Time (tak nawiązując do Twojego bloga ^^), The Lying Game (podobnie jak PLL na podstawie książek Sary Shepard), The Walking Dead, Kości.
Pozdrawiam
Uwielbiam "Pretty Little Liars", "Grę o tron" i "Plotkarę", której bardzo mi brakuje.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc znam tylko Przyjaciół:) a Gra o tron czeka w kolejce:D
OdpowiedzUsuńCzasem oglądam Glee i podoba mi się a Grę o tron mam w planach :) Ja teraz oglądam Mentalistę:)
OdpowiedzUsuń"Przyjaciele" to serial ponadczasowy! Oglądałam go już setki razy i zawsze mnie rozśmiesza i poprawia humor.
OdpowiedzUsuńkolodynska.pl
"Przyjaciele" i "Plotkara" są ponadczasowe. Ja lubię oglądać "Seks w wielkim mieście", "Przepis na życie", "Mike i Moly",ale najbardziej to "Dr. House". :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPretty Little Liars! Tak, mnie tym całkowicie zaraziłaś :D
OdpowiedzUsuńPretty Little Liars też uwielbiam! (chociaż na bieżąco z odcinkami niestety nie jestem)
OdpowiedzUsuńAle Hanna? Moja ulubiona dziewczyna to Aria:)
Glee oglądam sporadycznie jak akurat leci na fox więc nawet nie mogę się wypowiedzieć. A Pretty Little Liars nie mogę jakoś zacząć oglądać.. Nie wiem czemu. Plotkarę kocham. Obejrzałam każdy sezon. Szkoda że już się skonczyło.. :c Carrie ostatnio zaczęłam oglądać i jest odlotowe choć bardziej lubię Dorrit xD Uwielbiam wszelkie seriale.. A oglądałaś Skins ? Jeżeli nie to nie możesz ich ominąć ;p
OdpowiedzUsuń