piątek, 29 marca 2013

Znalazłam...

Znalazłam. Znalazłam tę jedną, jedyną książkę o której będę pamiętać przez całe swoje życie. Znalazłam autora, któremu Collins, Rowling i Oliver mogą buty czyścić, a który stworzył arcydzieło. Coś niesamowitego. Po raz pierwszy po lekturze książki doświadczam czegoś takiego. Pan Hugo zrobił ze mną coś co nie do końca jeszcze pojmuję. Jestem zakochana, zachwycona, nieprzytomna. Czuję, że mam "kaca książkowego" i wiem, że nie dane mi będzie o "Nędznikach" prędko zapomnieć, ba jestem pewna, że nigdy o nich nie zapomnę...
Arcydzieło to trafne określenie. Literacki geniusz także. Ale nawet one nie opisują mojego zachwytu choćby w połowie. Tyle emocji. Tyle płaczu i zachwytów. Ostrożne analizowanie każdego zdania. Wielokrotne powracanie do fragmentów śmierci Eponiny czy spotkania Mariusza i Cosette.
Perfekcyjnie wykreowani bohaterowie. Wspaniały Gavroche, ulubiony Enjorlas i Grantaire.
Jak już wcześniej napisałam, nic nie opisze mojego zachwytu, żadne słowa go nie oddadzą, ale mimo wszystko pragnęłam podzielić się z kimś swoimi odczuciami.Wiem, że tak naprawdę nie potrafię jeszcze w pełni docenić "Nędzników". Ale staram się.
 Tolkien, Martin, Riordan zeszli na dalszy plan. Teraz króluje Hugo. Nie znajdę drugiej takiej książki. Takich książek już nie ma. Takich książek już nie będzie...


Blueberry

40 komentarzy:

  1. O taaak! Też uwielbiam. Na "Nędznikach" właśnie pobiłam mój rekord czytania: 160 stron na godzinę :-) Polecam "Człowieka śmiechu" Hugo, trudno to dostać i jest mniej znane, ale też czyta się z wypiekami na twarzy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wstyd się przyznać, ale nie czytałam jeszcze tej słynnej książki, koniecznie muszę to zmienić szczególnie po tym co napisałaś:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdy przeczytałam początek tego posta, po prostu musiałam się dowiedzieć, o jaką książkę chodzi. Niestety jeszcze nie miałam szczęścia poznać tego autora, jednak jeśli książka jest aż tak niesamowita to koniecznie będę musiała to nadrobić.

    OdpowiedzUsuń
  4. Aż wstyd się przyznać, że jeszcze nie czytałam;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale po o obrazku od razu wiedziałam o jaką książkę chodzi, a to wszystko przez Rome:D

      Usuń
  5. A ja "Nędzników" mam dalej w planach... Co prawda po seansie te plany są dość bliskie. Jednak objętość tej książki nieco mnie przeraża. Nie chodzi o to, że nie lubię obszernych książek, bo lubię, ale teraz mam tak mało czasu i tyle zaległych, wspaniałych lektur!
    Cieszę się, że znalazłaś swoją Ulubioną. Mam nadzieję, że mnie też zachwyci :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Po takich słowach muszę przyśpieszyć proces znalezienia się "Nędzników" w moich łapkach. Bo przeczytać muszę! (dwa lata tkwią już oni na mojej liście :p)

    OdpowiedzUsuń
  7. TAK TAK TAK! Nędznicy to również moja ulubiona książka i cieszę się, że są osoby, które zachwycają się prozą Victora Hugo tak samo jak ja!
    Ja pamiętam już po kilku pierwszych stronach lektury Nędzników, byłam tak zauroczona, że postanowiłam kiedyś przeczytać tę książkę w oryginale i tak zaczęła się moja przygoda z językiem francuskim :-)
    Polecam Ci również przeczytać "Katedrę Marii Panny w Paryżu" czy "Hana z Islandii" tegoż autora :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla mnie właśnie to jest najsmutniejsze w czytaniu klasyków literatury. Kiedyś się skończą i więcej ich nie będzie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytałam, ale klasykę powinno się znać... Jeju, aż tak dobrze, jak wynika to z Twojej opinii? Nie wiem, czy się bac nie powinnam...

    OdpowiedzUsuń
  10. W końcu muszę przeczytać tych słynnych "Nędzników"! Może w końcu mi się to uda :)

    OdpowiedzUsuń
  11. MUSZĘ (!) przeczytać coś Hugo, zbieram się na to od dawna, a teraz mam kolejny powód :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak! Na pewno przeczytam, coś czuję, że mi się spodoba. :)

    Wesołych świąt!:P

    OdpowiedzUsuń
  13. a ja jestem zaskoczona takim zachwytem, może skusze się na poznanie owej osoby :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nędznicy jak zwykle najlepsi <3

    OdpowiedzUsuń
  15. A ja jeszcze nie czytałam.. no, ale po takiej 'laurce' na pewno to zrobię! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Literacki geniusz? Mocne słowa, lecz mam nadzieję, że prawdziwe. Sama jeszcze nie znam tej historii, ale po takiej wspaniałej twojej rekomendacji muszę koniecznie nadrobić zaległości w tej kwestii.

    OdpowiedzUsuń
  17. Przyłączam się do każdego Twojego zachwytu!

    OdpowiedzUsuń
  18. Może to wstyd, ale tylko przeszedł mi koło ucha tytuł, nigdy nie sprawdzałam, co to za książka. Aż zaraz sprawdzę! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. mnie nowa adaptacja filmowa wynudziła, ale przyrzekłam sobie, że "Nędzników" przeczytam, i skoro ta książka potrafi wywołac takie emocje, chyba muszę zrobić to czym prędzej :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie czytałam, ale wciąż w planach :) Mam nadzieję przeczytać w najbliższym czasie

    OdpowiedzUsuń
  21. Zazdroszczę odnalezienia swojej powieści :-) Ja nadal szukam, bo Nędznicy nie są spełnieniem moich marzeń.

    OdpowiedzUsuń
  22. ja tej jednej jedynej ciągle szukam :) ale po takiej rekomendacji muszę koniecznie sięgnąć po Nędzników :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Do tej pory obejrzałam tylko film, ale w niedługim czasie na książkę przyjdzie pora. :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Może kiedyś uda mi się przeczytać ,,Nędzników" :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Wieżę że nie zapomnisz, też zauważyłam że żadna książka, film nie zrobił takiego wrażenia na tobie ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Jeszcze nie czytałam ale widzę po zachwytach, że naprawdę warto:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja jeszcze nie miałam okazji czytać "Nędzników", ale po tym co napisałaś to chyba muszę to szybko zrobić. Wesołych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Niestety widziałam tylko film, książkę mam w planach, a po przeczytaniu Twojej opinii czuję, że niedługo wpadnie w moje ręce. Jeśli chodzi o "książkowego kaca" - rozumiem doskonale o czym mówisz, sama ostatnio miałam tak po "Przeminęło z wiatrem".
    Życzę spokojnych, szczęśliwych świąt.

    OdpowiedzUsuń
  29. W tym momencie cieszę się, że "Nędznicy" właśnie czekają na mojej półce i będzie mi dane czytać tak wspaniałe dzieło!

    Pogodnych świąt!

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja przeczytałam tylko 1 tom, bo musiałam oddać do biblioteki, ale baaardzo mi się podobał. :D Nie mogę się doczekać, aż poznam resztę tej historii. :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Jeszcze nie czytałam tej książki, ale mam zamiar... Czekam na następne recenzje i zapraszam do mnie- na http://kraina--sztuki.blogspot.com/Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Straaaaaasznie mi sie chce przeczytac !!! To nie jakies badziwie
    (anita)

    OdpowiedzUsuń
  33. Skoro tak zachwalasz... Byłoby grzechem, gdybym nie przeczytała :).

    OdpowiedzUsuń
  34. Nominowałam Cię do zabawy, więc jeśli masz chęć i czas to napisz jedno zdanie o sobie :-)

    OdpowiedzUsuń
  35. Nominowałam Cię do zabawy z Liebster Award! Więcej tutaj: http://invisibl3e.blogspot.com/2013/03/liebster-award-swieta.html

    OdpowiedzUsuń
  36. Jeszcze nie czytałam, ale skoro twierdzisz, że jest taka dobra, to muszę koniecznie nadrobić zaległości ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. No weeeź, a ja nie dość, że filmu nie obejrzałam, to jeszcze książki też nie przeczytałam! :< Trzeba nadrabiać xD

    OdpowiedzUsuń
  38. mnie póki co film oczarował. ale po takiej opinii do książki też na pewno zerknę.

    OdpowiedzUsuń
  39. Ja tam nawet filmu nie obejrzałam, a co tu mówić o książce, haha :D Ale bardzo chciałabym ją przeczytać!

    OdpowiedzUsuń