Tytuł oryginału: A dog's purpose
Autor: W.Bruce Cameron
Wydawnictwo: Illuminatio
Ilość stron: 304
Moja ocena: 5+/6
Pies jest najlepszym przyjacielem człowieka. To zdanie zna chyba każdy, a każdy kto psa posiada na pewno wie, że jest to czysta prawda. Ja psa posiadam i nie wyobrażam sobie naszego domu bez jego obecności. Dlatego niezmiernie się ucieszyłam na wieść iż mam okazję przeczytać "Misję na czterech łapach"!
Nasz główny bohater jest psem oczywiście. Przychodzi na świat wraz z bratem i siostrą jako kundelek. Nie należy do nikogo, dlatego niedługo po swych narodzinach zostaje zabrany do schroniska, gdzie dostaje swe pierwsze imię-Toby. W wyniku pewnych zdarzeń Toby zostaje uśpiony i ku swemu zdziwieniu odradza się ponownie, tym razem jako piękny golden retriver. Trafia do ośmioletniego chłopca, który nadaje mu imię Bailey. Bailey wiedzie szczęśliwe życie w rodzinie, która bardzo go kocha. Spełniony, odchodzi i...po raz kolejny przychodzi na świat. Mimo tego, że ma nowych właścicieli w kolejnych wcieleniach dalej pamięta Ethana, chłopca, który uczynił go najszczęśliwszym psem na świecie. Postanawia go odnaleźć, gdyż podejrzewa, że tak właśnie wypełni swą misję. Czy mu się uda, czy odnajdzie drogę do przyjaciela?
Naszym narratorem jest nie kto inny jak Bailey oczywiście. Przedstawia nam świat widziany ze swojej perspektywy co dostarcza nam duużo śmiechu, ale i wzruszeń. Sama nie wiem czemu, ale właśnie podczas lektur książek o psach wzruszam się najbardziej. "Marley i ja" to książka na którą zużyłam masę chusteczek, na "Misji na..." także płakałam jak głupia, co tu dużo mówić kocham psy! Stopniowo zagłębiając się w lekturę zastanawiałam się czy mój pies tak jak książkowy Bailey, poniekąd rozumie nasze rozmowy, wyłapuje emocje, komentuje pewne sytuacje. Zaczęłam mu się bacznie przyglądać( moje obserwacje nadal trwają).
Masz psa? Miałeś, chcesz mieć? Jeśli tak to koniecznie sięgnij po tę książkę. Dostaniesz wieczór pełen wzruszeń, śmiechu oraz chwili refleksji. Nie jest to książka tylko dla miłośników psów. Jest to książka dla każdego, kto tylko ma ochotę na lekturę mądrą, ujmującą i pełną ciepła.
Za możliwość dążenia do wypełnienia misji wraz z Bailyem serdecznie dziękuję wydawnictwu:
-------------------------------------------------------------------------------------
Jutro wyjeżdżam wreszcie na wakacje! Nie mogę się doczekać! Dlatego informuję iż od dnia 19 do dnia 31 nie będę w stanie zaglądać na wasze blogi. Po powrocie nadrobię wszystkie zaległości! A więc
CHORWACJO PRZYBYWAM!
Wydaje mi się, że to piękna książka, bardzo chciałabym ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńBaw się dobrze ;*
Pieska mam, nawet dwa, więc o zwierzętach zawsze lubię chętnie czytać i tej książce również nie odmówię.
OdpowiedzUsuńUdanej wycieczki życzę i miłego wypoczynku.
Pozdrawiam.
Ojej, coś czuję, że przepłakałabym znaczną część tej książki. Jestem na tak, bardzo chętnie przeczytam!
OdpowiedzUsuńUdanych wakacji :)
OdpowiedzUsuńMiłego wypoczynku! :)
OdpowiedzUsuńOO to udanych wakacji!!!!!!!!:)
OdpowiedzUsuńCo do psów to je kocham!!:) i też nie wyobrażam sobie życia bez psa..ale nigdy nie wiadomo jak będzie wyglądało moje życie i czas wolny...
oj jak zazdroszczę :) udanych wakacji :)
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj kochana i wracaj bo się nie mogę doczekać!!:*;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam dużo dobrego na temat tej książki. Jednak ja nie mam i nie zamierzam mieć psa dlatego pasuję.
OdpowiedzUsuńŻyczę udanych wakacji:)
Niesamowity zbieg okoliczności :)
OdpowiedzUsuńJa też jutro wyjeżdżam do Chorwacji : P
Gdzie jedziesz? Ja na wyspę Hvar . : *
Książkę przeczytam na 100 % : )
Ja w okolice Makarskiej, pewnie do Promajny(byłam tam już 4 razy), ale na wyspę Hvar też pewnie się jeszcze wybierzemy :)
Usuńprzyjemnych wakacji :)
OdpowiedzUsuńi wracaj szybko :)
a po książkę z miłą chęcią sięgnę :)
Bardzo chętnie przeczytam jak wpadnie mi w łapki. Udanych wakacji!
OdpowiedzUsuńMuszę ją przeczytać! :)
OdpowiedzUsuńMiłego wyjazdu <3 Ja spędzam swoje wakacje z książkami w domu, no cóż... :)
Uwielbiam wszystkie zwierzęta, od czterech lat mam na "wychowaniu" wspaniałego lakeland teriera (ale trochę mieszaniec z niego) i wszystko, co jest związane z psami musi zostać przeze mnie poznane :) Swego czasu starałam się zdobyć tę książkę, jednak nie udało się... Ale łatwo się nie poddam i na pewno ją przeczytam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
PS Życzę udanego wypoczynku w Chorwacji - mam nadzieję, że po powrocie uraczysz nas cząstką swoich wspomnień? ;)
Nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek czytała książkę, w której głównym bohaterem byłoby zwierzę. No, w sumie był to Garfield, ale on jest komiksowym zwierzakiem. ;-) Psy uwielbiam i chętnie zapoznałabym się z tą historią.
OdpowiedzUsuńMiłego wypoczynku! :)
Czytałam :) Bardzo fajna książka ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam już pozytywną opinię tej książki, psy lubię i mam ochotę na taką ciepłą opowieść, więc spełniam chyba wszystkie warunki żeby stać się posiadaczką "Misji na czterech łapach" :)
OdpowiedzUsuńNie jestem miłośniczką psów, ale książkę chętnie bym przeczytała :D
OdpowiedzUsuńMiłego odpoczynku!
Psy to niesamowite zwierzęta, a ta książka jest z pewnością godna uwagi. :)
OdpowiedzUsuńMiłego wypoczynku!
Jakaś odmiana i to bardzo ciekawa odmiana. :)
OdpowiedzUsuńO, chętnie przeczytałabym tą książkę :)
OdpowiedzUsuńŻyczę udanego wyjazdu. Baw się dobrze!
Książka nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńAle za to życzę udanego wyjazdu, przywieź jakiegoś Chorwata ;D
Z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńŻyczę miłego wypoczynku!
Kocham psy, dlatego chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńKocham psy jak i tego typu książki. Jeśli tylko gdzieś ją znajdę to z chęcią przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńZ pewnością to dosyć nietypowa lektura. Mimo, że nie darzę szaloną sympatią psów, to chętnie sięgnę po tę książkę z ciekawości. :)
OdpowiedzUsuńHistoria opowiedziana oczami zwierzęcia to coś zupełnie innego. Z chęcią przeczytałabym tę książkę ;)
OdpowiedzUsuńP.s. Zazdroszczę wyjazdu! Udanego wypoczynku :)
Nie przepadam za psami, dlatego nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńUdanego wypoczynku! Dużo słońca!!!
Czegoś podobnego jeszcze nie czytałam, a brzmi naprawdę ciekawie:)
OdpowiedzUsuńUdanego wyjazdu:)
Uwielbiam pieski, więc chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się przyjemna lektura! Z przyjemnością sięgnę :)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie, bez dwóch zdań :)
OdpowiedzUsuńPieski powiadasz? Hm... Do Twojego psa nic nie mam, ale wiesz ja i pies?... No, zmieńmy temat. Życzę udanych wakacji. Takich, żebyś wróciła opalona, zadowolona, z masą zapału do pisania. No i zdjęć. I tak się zastanawiam, jakich ja chorwackich piłkarzy znam, ale żaden mi do głowy nie przychodzi...
OdpowiedzUsuńBaw się dobrze!
Chętnie bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuń"Marley i ja" przeczytałam, więc myślę, że i ta ksiązka mi się spodoba!
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta książka bardzo by mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńMiłego wypoczynku! XD
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc raczej nie przypadam za książkami pisanymi z perspektywy psów, to chyba nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wyjazd był udany :D
Toby x) ! Ja zaczelam lubic twoja Rybe (Guffiego)
OdpowiedzUsuńCzytałam :) Cudna książka :)
OdpowiedzUsuń