Tytuł oryginału: Sinners and Saints
Autor: Michael Seed
Wydawnictwo: PROMIC
Ilość stron: 354
Moja ocena: 4+/6
Uwierzcie mi zrecenzowanie tej książki jest dla mnie nie lada problemem. Nie czytam książek w pewnej mierze religijnych i nie wiem od czego zacząć. Nie mniej jednak postaram się napisać składnie, a to nie będzie takie łatwe.
Michael Seed jeden z najbardziej znanych duchownych Anglii, znany także z książki "Dziecko niczyje" w której opisuje swoje trudne dzieciństwo postanowił podzielić się z nami czytelnikami swoimi znajomościami, przeżyciami z między innymi z Księżną Dianą, Królową Elżbietą, Tonym Blairem byłym premierem Wielkiej Brytanii czy Ann Widdecombe. Wiele z osób opisanych w "Grzesznikach..." przeszło na katolicyzm. Michael Seed opisuje także swoją pracę w Katedrze Westminsterskiej, wydarzenia i ludzi których tam spotkał. Dla niektórych książka może wydawać się kontrowersyjna, dla mnie była po prostu zabawna:
"Siedziałem w środku i słuchałem spowiedzi, kiedy nagle przez otwartą górę konfesjonału wleciała płonąca świeca, która wylądowała mi na kolanach (…). Wyskoczyłem ze swojego miejsca i zobaczyłem nagą osobniczkę z garścią płonących świec w ręku".
Ten cytat jest z rozdziału poświęconego dla, że tak powiem wariatów jakich ksiądz Seed miał okazję (bo na pewno nie przyjemność) spotkać w katedrze Westminsterskiej. A następny cytat, który mnie rozbawił to gdy kardynał Basil Hume krzyczał przejeżdżając koło siedziby Margaret Tchatcher :
"Od czasu do czasu, kiedy przejeżdżaliśmy koło wylotu Downing Street, ojciec kardynał Hume opuszczał szybę, potrząsając pięścią w powietrzu i wołał (…): Gośka precz! Gośka precz!".
Wiele innych przezabawnych( i nie tylko) można w tej powieści znaleźć. Jedyne co na prawdę mną wstrząsnęło to wizyta księdza Seeda w nocnym klubie. Owszem na początku było to zabawne, ale potem naszła mnie myśl czy tak się zachowują księża?! Nie bez powodu ojciec Michael Seed nazywany jest "księdzem gwiazd".
Książkę czyta się łatwo i przyjemnie, niekiedy jednak nudziłam się na dłuższych opisach, nie zmienia to faktu, że można się nieźle uśmiać, a język jakim powieść jest napisana bardzo przyjemny.
Zdecydowanie polecam tym, którzy mają ochotę się uśmiać i spędzić parę miłych chwil razem z księdzem na herbatce u królwej :)
Za możliwość przeczytania "Grzeszników i świętych" serdecznie dziękuję wydawnictwu:
To chyba pozycja nie dla mnie:)
OdpowiedzUsuńNa początku dość długo zastanawiałam się, co ma wspólnego okładka z tytułem książki i jej tematyką ;) Staram się sięgać po książki religijne - wszystko dzięki Lewisowi - więc i ta lektura przykuła moją uwagę :)
OdpowiedzUsuńHmmm... mimo, że książki religijne w żadnym stopniu mnie nie odstraszają, nie mam ochoty na tę książkę ;), a ten ksiądz taki jakiś podejrzany :P
OdpowiedzUsuńZ wielką przyjemnością przeczytam tą książkę. Tematycznie trafia w mój gust, a i postać autora bardzo mnie interesuje odkąd usłyszałam o "Dziecku niczyim". Na pewno przeczytam. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńWydaje się bardzo śmieszna , mnie też nie ciągnie do książek religijnych ale może dla tej zrobie wyjątek;)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za książkami o tematyce religijnej, ale może kiedyś mi się przestawi ;)
OdpowiedzUsuńKsiążki o tej tematyce są mi zupełnie nie znane i myślę, że nie zainteresują mnie.
OdpowiedzUsuńnie nie... ta ksiazka nie dla mnie
OdpowiedzUsuń"Dziecko niczyje" mi się spodobało, także tą książkę też z chęcią przeczytam.
OdpowiedzUsuńJeżeli będzie okazja to chętnie przeczytam. Miałam okazję zapoznać się z książką "Dziecko niczyje", która bardzo przypadła mi do gustu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wiedziałam, że skądś kojarzę tego faceta. Faktycznie, słyszałam o książce "Dziecko niczyje".Nie zmienia to faktu, że kompletnie nie ciągnie mnie do tej pozycji.
OdpowiedzUsuńMówiłam, że masz cudowny szablon? Po prostu uśmiech sam się pojawia gdy wchodzę na twojego bloga:)
Pozdrawiam!
Nie mam oporów przed tego typu literaturą, czasami lubię się zaczytać :).
OdpowiedzUsuńpatrzę, że w końcu jednak ją przeczytałaś :** też nie za bardzo lubię takie religijne książki, więc nw czy przeczytam
OdpowiedzUsuńCiekawie, ciekawie :)
OdpowiedzUsuńMuszę poszukać :)
Muszę ją przeczytać. Potrzebuję jakiejś książki do łóżka, ta będzie w sam raz.:D
OdpowiedzUsuńSuper recenzja. Muszę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńJAk na to, że nie czytasz książek religijnych to recenzja wyszła Ci super. Mnie jednak taka tematyka zupełnie nie interesuje, zatem podaruję sobie tę książkę.
OdpowiedzUsuńHm, brzmi ciekawie, chociaż nie wiem, czy przeżycie duchownego byłyby czymś, czego bym chciała :)
OdpowiedzUsuńZ książek sięgających religii, jednak wolę "Księdza Rafała". Ta tak jakoś ... Hm.. Nie odpowiada mi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam (i obserwuję).
Mam nadzieję, że jeszcze nie raz mnie odwiedzisz :)
Nie sądzę, by historia księdza mogła mnie zaciekawić. ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka nie jest religijna ani też nie porusza tematyki religijnej :) Zapoznajcie się z fragmentem na stronie wydawnictwa, a mam nadzieję, że rozwiane zostaną wasze wątpliwości. Pozdrawiam wszystkich!
OdpowiedzUsuńAnia L. / wydawnictwo PROMIC :)
Książka nie jest religijna ani też nie porusza tematyki religijnej :) Zapoznajcie się z fragmentem na stronie wydawnictwa, a mam nadzieję, że rozwiane zostaną wasze wątpliwości. Pozdrawiam wszystkich!
OdpowiedzUsuńAnia L. / wydawnictwo PROMIC :)
W sumie może być ciekawie, poczytać z przymrużeniem oka o religii, temacie tak drażliwym dla wielu osób :)
OdpowiedzUsuńMoże być to ciekawe, ale niektóre opisy mogą być naprawdę kontrowersyjne, zgadzam się. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńRecenzja jest super ale ksiazka mnie nie interesuje
OdpowiedzUsuń