Autor: Cecilia Randall
Wydawnictwo: Esprit
Ilość stron: 752
Moja ocena: 5/6
Jedne z wielu moich marzeń to między innymi przeniesienie się w czasy wiktoriańskiej Anglii. Wizja wszystkich tych szykownych sukien, wystawnych przyjęć i wspaniałych ludzi (np. Jane Austen) zapowiada się niezwykle kusząco :) Ale średniowieczem też nie pogardzę. W końcu to epoka księżniczek, rycerzy na białych koniach, tylko jak tam się dostać? Hmm, istnieje jedno wejście, a jest nim gra komputerowa o nazwie Hyperversum...
Nie jestem fanką gier komputerowych, jedyną w jaką jestem w stanie grać to The Sims. A jakże teraz w świecie zdominowanym przez komputery i głupie gry internetowe jak Tibia, Metin czy League of Legends, którym większość nastolatków poświęca za dużo czasu, się odnaleźć? Nawet kiedy rozmawiam z kolegą rozmowa schodzi na League of Legends. Wiecie, że oni na to wydają pieniądze! I to nie jakieś drobne, tylko grube kilka stów, na kupienie miecza dla swej postaci pff! No, ale wróćmy do tematu:
Hyperversum wydawało być się tylko zwykłą nieszkodliwą grą. Wszystko zmieniło się kiedy szóstka przyjaciół: Ian, Daniel, Jodie, Martin, Donna i Carol w wyniku awarii zostaje przeniesiona do prawdziwego średniowiecza, a mianowicie Francji XIII wieku. Dwójka przyjaciół gubi się podczas sztormu. Czy reszta ich odnajdzie? Czy wszyscy wrócą do domu? Mogłabym tak pytać i pytać i pytać, ale to wy odnajdziecie odpowiedzi na pytania, zaczytując się w "Hyperversum".
Nie będę oryginalna pisząc, że przez cały czas cisnęło mi się na usta pytanie: uda im się? przeżyją? Książka brzydko mówiąc wciąga jak bagno, a ja się w nim utopiłam. Nie miałam jeszcze przyjemności czytania książki o grze komputerowej czy w ogóle jakiej kolwiek. I pierwsze podejście uważam za bardzo udane. Wprost nie mogłam trafić lepiej!
Także przeniesienie postaci akurat do średniowiecza, było bardzo dobrym pomysłem. Książka łączy elementy fantastyczne jak i historyczne, tworząc kilkanaście wspaniałych godzin, które spędzamy na przeżywaniu przygód z bohaterami w średniowiecznej Francji. Wydanie także godne pochwały, czcionka sprawia, że książkę czyta się lekko i przyjemnie, a obrazki wzbogacają całokształt. Jedynym minusem jest grubość książki, aż 752 stron! Niezła cegła, nie mieściła mi się w szkolnej torbie, ale zanim się spostrzegłam już ją skończyłam. Polecam wszystkim, nawet przeciwnikom fantastyki.
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu:
Od dawna poluje na 'Hypereversum' i twoja recenzja jeszcze bardziej mnie zachęciła. Muszę to kiedyś w końcu przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka jeszcze przede mną, ale już niedługo i ja ją przeczytam :D
OdpowiedzUsuńPo Twojej recenzji mam wielką ochotę na tę książkę, przypomniałam sobie, że ostatnio widziałam ją w antykwariacie, więc może jak tam znowu trafię to jeszcze będzie na półce :)
OdpowiedzUsuńZapomniałam... Masajka doszła? Napisz mi proszę na blogu.
OdpowiedzUsuńHistoria bardzo mi się podobała. Chciałabym, aby w końcu wydali kontynuacje!
OdpowiedzUsuńKolejna pochlebna recenzja, więc muszę w najbliższym czasie za tę książkę zabrać. :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę już zakupiłam i będę się do niej szykować ;P
OdpowiedzUsuńJeśli podoba Ci się ta tematyka, to poszukaj tytułu "Omega", również może przypaść Ci go gustu :)
Bardzo fajna, intrygująca tematyka. Z pewnością przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie... fanką gier też nie jestem i mimo wielu pozytywnych recenzji tej książki, trudno mi się do niej przełamać, ale jak widzę czas zwalczyć opory ;)
OdpowiedzUsuńO tak, świetna książka! A tego, że można wydawac taką kasę na gry komputerowe i gadac o tym bez przerwy (co niestety u mnie w szkole jest normalnością) też nigdy nie zrozumiem.
OdpowiedzUsuńGenialna książka! Równie mi się podobała ;)
OdpowiedzUsuńTa książka jest świetna;)
OdpowiedzUsuńNiedługo ją dostanę i nie mogę się doczekać. Jestem bardzo ciekawa tej książki.
OdpowiedzUsuńNa Hyperversum mam chrapkę już od dawna ;)
OdpowiedzUsuńTeż bym to przeczytał z wielką chęcią, ale nie spełni się długo moje życzenie. Niestety. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMimo wszystko coś mnie dopycha od tej książki, ale może po Twojej pozytywnej opinii się przemogę.
OdpowiedzUsuńKsiążke musze przeczytać mimo że taka z niej cegła! W 100% zgadzam się co do gier,i całej reszty wyżej wymienionej!
OdpowiedzUsuńdobrze że wymieniłaś tego LOLa i wspomniałaś o naszych szanownych kolegach z klasy ;P może przeczytam ale ta ilość stron! grrr! masakra! ale kto wie, jak znajde czas...
OdpowiedzUsuńOd daawna chcę przeczytać, tylko jakoś funduszy mi brak :/
OdpowiedzUsuńBaaaaardzo mi się podobała ;) A na początku obawiałam się bo to taka cegiełka jest :D
OdpowiedzUsuńCo do cyklu mam mieszane uczucia, ale czasy wiktoriańskiej Anglii niesamowicie mnie interesują, więc może dam się skusić. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńNieee...za tą książkę podziękuje. Nie mój kanon piękna, że tak powiem :D
OdpowiedzUsuńJestem co raz ciekawsza tej książki. Chyba pora się za nią rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńOj, doszłam mniej więcej do połowy i podziękowałam, kompletnie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że jest to jedna z lepszych, ostatnio wydanych, młodzieżowych powieści, połączenie średniowiecza ze współczesnością wydaje się bardzo ciekawe. Rozejrzę się za tą książką :)
OdpowiedzUsuńczytałam o niej wiele dobrego, ale wciąż mi brak czasu (i odwagi) by się za takie tomiszcze zabrać.
OdpowiedzUsuńZ jednej strony objętość rzeczywiście może być minusem, ale możemy też pomyśleć o tym tak, że dzięki uprzejmości wydawnictwa nie płacimy za dwie, ale jedną książkę (bo przecież Hyperversum można by spokojnie podzielić na części) :) Lektura jest rzeczywiście świetna, podpisuję się pod twoją recenzją!
OdpowiedzUsuńOch, od dawna nie moge sie doczekac lektury tej ksiazki, ale wciaz mi nie po drodze z nia ;)
OdpowiedzUsuńBardzo podobała mi się ta powieść i z niecierpliwością czekam na kontynuację, bo po takim zakończeniu autorka nie może po prostu zamilknąć :P
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o gry, to bardzo lubię tę formę rozrywki, chociaż wielogodzinne granie w MMO to nie dla mnie.
Brzmi ciekawie, chociaz okladka mnie odstrasza ;-)).
OdpowiedzUsuńMyślę, że kiedyś przeczytam. Ale to raczej dalekie kiedyś.
OdpowiedzUsuńWiele dobrego słyszałam o tej książce i wiem, że z pewnością po nią sięgnę. Może nie w najbliższej przyszłości (mam masę zaległości czytelniczych) ale kiedyś na pewno ;)
OdpowiedzUsuńWydaje sie fantastyczna !!! Musze ja przyczytac, zwlaszcza kiedy chodzi o bohaterow ktorzy przemieszczaja sie w czasie !
OdpowiedzUsuń